środa, 26 maja 2010

sold!

Wczoraj sprzedałem swój pierwszy album.
Zdarzało się, że ktoś przekazywał mi "darowiznę" przez Jamendo, ale nikt nigdy nie zdecydował się zapłacić za download. Może głównie dlatego, że zawsze udostępniałem swoją muzykę za darmo ;)
Tak czy inaczej, znalazł się pierwszy kupiec na wersję hifi mojego albumy zatytułowanego "2". Wyżyłował się chłopak na 10 EUR. 
Serdecznie Pana pozdrawiam i życzę miłego odbioru.
efiel

poniedziałek, 17 maja 2010

Cliff Martinez i jego muzyka do filmu Traffic

Muzyka jednak może wzbudzać skojarzenia niezależne od naszego osobistego doświadczenia. Przeważnie gdy słuchamy dobrze znanego nam utworu przypominamy sobie najbardziej charakterystyczne chwile w których towarzyszył nam jako tło, lub odwrotnie - w których chwila była tłem dla utworu. Kiedy na przykład słucham Venice Queen RHCP przed oczyma natychmiast staje mi widok rozciągający się z okna pokoju w moim rodzinnym domu. Czuję też ewidentne poddenerwowanie licealnymi miłostkami i obrzydzenie nauką. Są jednak utwory, a nawet albumy, które nie tyle pomagają przypomnieć sobie znajome chwile, ale raczej kreują nową rzeczywistość. Muzyka, która pozwala śnić na jawie.